Zespół Szkół w Głogowie Małopolskim bierze udział w projekcie Comenius „Training For LIFE", który pomaga nam w odkrywaniu mocnych i słabych stron, budowaniu własnej tożsamości i poczucia wartości, planowaniu dalszej edukacji i drogi zawodowej, rozwijaniu potencjału w zakresie umiejętności przywódczych. Bierzemy udział w lekcjach na temat samodyscypliny, pozytywnych zmian, wizji, strategii, integralności, czy priorytetów. Wraz z innymi krajami – Rumunią, Węgrami, Danią, Włochami, Turcją, Łotwą, Chorwacją, Litwą i Portugalią organizujemy wiele akcji charytatywnych. Co jakiś czas uczestniczymy w spotkaniach. Opowiadamy wtedy o naszej działalności i mamy okazję do nawiązania nowych znajomości. W dniach 18-22.02.2014 delegacje z każdego kraju spotkały się w Portugalii. Z Polski pojechały: Oliwia Bazan, Weronika Paja, Klaudia Rogala, dyrektor szkoły – pani Beata Grodecka oraz nauczycielka języka angielskiego – pani Sabina Malik.


Podróżniczki

 

Nasza podróż była zaplanowana następująco: dojazd busem do warszawskiego lotniska, a następnie lot do Lizbony z przesiadką w Monachium. Przygodę rozpoczęłyśmy o godzinie 7 rano i ruszyłyśmy do Warszawy. Droga minęła nam bardzo szybko i komfortowo. O godzinie 13 już byłyśmy w stolicy. Nasz samolot miał wyruszyć o 17, więc po odprawieniu bagaży, pozostało nam czekanie. O dziwo, te godziny również zleciały błyskawicznie. Im mniej czasu zostawało do odlotu, tym większą czułyśmy ekscytację, ale i strach. Dla każdej z nas to był pierwszy lot w życiu, lecz mimo zatkanych uszu będziemy go wspominać bardzo dobrze. Na lotnisku w Niemczech miałyśmy około 30 minut czasu, zaraz potem czekał nas następny lot. Niesamowity widok Monachium przy starcie i Lizbony przy lądowaniu nocą na długo zostanie w naszej pamięci. Około 22 dotarłyśmy do naszego miejsca docelowego –miasta Almada.

 

Całuśne powitania

W Portugalii wszystko było zupełnie inne niż w Polce. Zaczynając od klimatu, poprzez wodę w kranie, jedzenie, ruch uliczny, kończąc na nastawieniu ludzi do życia. Czymś nowym dla nas był sposób powitania – dwa całusy w policzki. Tak tu wita się każdy, nieważne, czy jest to para zakochanych, przyjaciele, czy zupełnie nieznajomi ludzie. Rodziny, u których miałyśmy mieszkać, przyjęły nas bardzo ciepło i gościnnie. Każda z nas mieszkała w innym domu, wieczorami nie miałyśmy ze sobą kontaktu. Jednak nie było to uciążliwe. Z Portugalkami, u których się zatrzymałyśmy – Flavią, Joaną i Catariną, szybko się zaprzyjaźniłyśmy. Okazało się, że dziewczyny z charakterów są bardzo podobne do nas, dlatego łatwiej nam było znaleźć wspólny język.

 

Prezentacja i przyjaciele przyrody, czyli dzień pierwszy

Na powitanie każdy kraj miał opowiedzieć o lekcjach, które były realizowane w szkole w ramach projektu i przedstawić swoją działalność w klubie Comenius. A w co jest zaangażowana nasza szkoła w ostatnich miesiącach? Pracujemy, jako wolontariusze, dla WOŚP. Pomagamy w nauce angielskiego młodszym dzieciom, które uczęszczają do socjoterapeutycznej świetlicy. Zbieramy groszówki w ramach akcji „Góra Grosza", a także bierzemy udział w „Szlachetnej Paczce". Właśnie o tym opowiadałyśmy na spotkaniu. Później w ramach pracy w grupach, dowiedziałyśmy się dużo o ekologicznym projekcie realizowanym przez Escola Secundária Anselmo de Andrade. Uczniowie z portugalskiej szkoły zajmują się kompostowaniem odpadów biodegradalnych. Pokazali nam też bardzo pomysłowe karmniki dla ptaków zrobione ze zwykłych plastikowych butelek. Wszyscy też pomagaliśmy namalować ekologiczne graffiti (swoją drogą, w Portugalii na każdym kroku można je zobaczyć). Po zmieszaniu m.in. jogurtu, piwa, mchu powstaje płyn. Gdy nałożymy kilka warstw w różnych odstępach czasowych, powstanie bardzo ciekawie wyglądające i całkowicie ekologiczne graffiti. My, członkowie klubu Comenius, napisaliśmy na murze szkoły słowo INTEGRITY (ang. Integralność) – temat jednej z naszej lekcji. Po lunchu wybrałyśmy się na wycieczkę. Pojechałyśmy zobaczyć największą atrakcję Almady, czyli Cristo Rei ( ogromny pomnik Pana Jezusa, w którym znajdowało się małe sanktuarium). Oczywiście budowla zrobiła na nas wielkie wrażenie i tym samym bardzo się nam spodobała. Następnie udałyśmy się do miejscowości Belém, aby zobaczyć Klasztor Hieronimitów oraz spróbować typowego portugalskiego ciasteczka.

 

Broszura i kiepska pogoda – dzień drugi

W czwartek podzielono nas na pięć grup. Każdy musiał pracować z osobami z innych krajów. Naszym zadaniem było zrobienie broszury na pięć przyznanych tematów: wizje, pozytywne zmiany, strategie, samodyscyplina i integralność. Taka praca w grupach to idealna okazja do nawiązania nowych znajomości i poćwiczenia umiejętności posługiwania się językiem angielskim. W piątek prezentowałyśmy owoc naszej pracy. Standardowo, o 13 godzinie zjadłyśmy lunch. Potem zwiedzałyśmy Portugalię. Najpierw udałyśmy się do malowniczego miasteczka położonego nad samym oceanem – Cascais. Cały czas wolny spędziłyśmy na plaży, nie mogąc oderwać wzroku od pięknego oceanu. Kolejnym przystankiem był przylądek Rossa. Jest to najdalej wysunięty na zachód punkt w Europie. Niestety trafiłyśmy na złą pogodę i nie udało nam się wszystkiego zobaczyć. Na zakończenie pojechaliśmy do miasta zwanego Sintra, gdzie kupiłyśmy pamiątki i podziwiałyśmy ocean.

 

Integracja i czas wolny – dzień ostatni

Nie mogłyśmy uwierzyć, że to już prawie koniec. Gdy już całkowicie zaaklimatyzowałyśmy się w Portugalii, rzeczywistość przypomniała nam, że to co dobre, szybko się kończy. Nauczyciele koordynujący w trzecim dniu pobytu zaplanowali nam zajęcia integracyjne. Jeszcze bardziej zaprzyjaźniłyśmy się z naszymi rówieśnikami. Dostałyśmy też zadanie, które polegało na porozumiewaniu się w języku portugalskim. Zwiedziłyśmy szkołę, nauczyłyśmy się portugalskiej piosenki i tańca, poznałyśmy historię kraju. Od 13:45 miałyśmy czas wolny. Jednak, tak jak reszta naszej grupy, odwiedziłyśmy Lizbonę. Z Almady do stolicy dostałyśmy się statkiem. Spacerowałyśmy wybrukowanymi uliczkami i zrobiłyśmy małe zakupy. Miałyśmy tez okazję odwiedzić popularną stację radiową RMF, gdzie tata Joany jest znanym radiowcem.

 

Lot powrotny

Najgorszą rzeczą była pobudka w środku nocy – o czwartej nad ranem musiałyśmy się stawić na lotnisku. Pożegnanie z rodzinami nie należało do najprzyjemniejszych. Mimo, że spędziłyśmy u nich trzy dni, zdążyłyśmy się bardzo przywiązać. Podróż, podobnie jak poprzednim razem, mijała nam bardzo szybko. Droga powrotna nie była jednak już tak emocjonująca. Oczywiście, nie obyło się bez przygód. Na Okęciu w Warszawie odkryłyśmy, że jeden z naszych bagaży nie dotarł do Polski. Całe szczęście, sprawa została bardzo szybko wyjaśniona. Już następnego dnia walizka wróciła do właścicielki. To niesamowite uczucie usłyszeć swój ojczysty język w domu, nawet po tak krótkim czasie przebywania wśród obcokrajowców. Bardzo polubiłyśmy Portugalię i życie w tamtym miejscu, więc powrót nie do końca nas satysfakcjonował.

 

Tam wszystko jest inne

Zaskoczył nas ruch uliczny. Każdy jeździ bardzo szybko, natomiast piesi w ogóle nie uważają na ulicy, po prostu idą. Co ciekawe, samochody ich przepuszczają. W Portugalii je się bardzo dużo i często. Zupełnie nie byłyśmy przyzwyczajone do tego typu kuchni – mało przyprawione, nieco mdłe potrawy i często zmiksowane ze sobą poszczególne części posiłku. Typowe ciastko Portugalii – Pastel de Nata, nie ma w sobie nic nadzwyczajnego. Przypomina drożdżówkę z budyniem i cynamonem. Ludzie mają wspaniałe podejście do życia. Są niesamowicie tolerancyjni, radośni. Nieprzerwanie śpiewają: w domu, w szkole, na ulicy. Jak już wcześniej wspominałyśmy, witają się pocałunkiem w policzki. Portugalia to nietypowy, ale wspaniały kraj. Wizytę w nim, mimo, że tak krótką, będziemy pamiętać do końca życia.

 

 Uczennice Gimnazjum im. Ks. Kard. S. Wyszyńskiego w Głogowie Młp.
Klaudia Rogala, Weronika Paja i Oliwia Bazan

 

 

facebook biblioteka

Dziennik

for-fb-synergia-logo kopiowanie

 

Programy

eu flag-erasmus vect pos kopiowanie

alardlabio-778x300

 logo szkola z klasa poziome transparent
eduscience


swiss contribution


przechwytywanie

Polecane strony

bip1

 

 um

mgdk

baner zg

 

 

 men

oke

 cke

 kuratorium

 wyszynski

 

 

mod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_counter
mod_vvisit_counterDzisiaj488
mod_vvisit_counterWczoraj300
mod_vvisit_counterTen miesiąc7408
mod_vvisit_counterPoprzedni miesiąc7521

Aktualnie: gości 6 połączonych
Twoje IP: 3.15.221.67
Mozilla 5.0, 
Dzisaj jest: 23 Kwi, 2024