W dniach 3 – 7 listopada 2014 r. w Turcji odbyło się siódme spotkanie uczniów i nauczycieli realizujących Projekt Comenius „Training for LIFE". Uczestniczyły w nim delegacje z 9 krajów partnerskich. Naszą szkołę reprezentowali: Bartosz Fudali i Filip Kubik, uczniowie klasy 2a, Bożena Łyczko, zastępca dyrektora oraz Sabina Malik, nauczyciel.

W pierwszym dniu wizyty w budynku lokalnej biblioteki odbyła się konferencja, podczas której nastąpiło oficjalne powitanie partnerów przez dyrektora szkoły. Następnie reprezentanci krajów uczestniczących przedstawili sprawozdanie z dotychczasowych działań podjętych w szkołach w ramach projektu. Prezentacje w języku angielskim dokonane były przez uczniów i obejmowały realizację tematów Character of a leader oraz Efficient Communication.
Uczniowie i nauczyciele brali udział w lekcjach, zwiedzali budynek szkoły oraz poznawali zwyczaje i zasady szkolne. Po południu odbyła się wycieczka nad jezioro Sapanca oraz zajęcia integracyjne mające na celu zacieśnienie więzi pomiędzy uczestnikami.
Program drugiego dnia wizyty uwzględniał między innymi zwiedzanie fabryki samochodów TOYOTA oraz spotkanie w ratuszu z merem miasta, który przedstawił system edukacji, dostarczył informacji na temat ilości i profilu placówek oświatowych oraz realizowanych projektów międzynarodowych. Gości poczęstowano tradycyjną herbatą oraz bakławą, deserem typowym dla kuchni tureckiej.
W tym samym dniu zorganizowano także wieczór turecki z udziałem władz miasta, nauczycieli i zarządu szkoły. Był on doskonałą okazją do poznania kultury, tradycji, kuchni tego egzotycznego kraju. Program artystyczny obejmował występy taneczne i wokalne zespołów ludowych, prezentację regionalnych strojów, degustację tradycyjnych potraw. Uczniowie ze szkoły partnerskiej Güneşler Anadolu Lisesi przygotowali także występy wokalne i instrumentalne oraz zaprezentowali niektóre obrzędy ludowe kultywowane w regionie. Wieczór zakończyła nauka tradycyjnego tańca ludowego.
W ostatnim dniu wizyty odbyła się wycieczka do Stambułu, gdzie zwiedzaliśmy między innymi Błękitny Meczet, Kościół Mądrości Bożej Hagia Sofia oraz Pałac Tokapi. Po południu podczas rejsu statkiem po cieśninie Bosfor mogliśmy podziwiać wspaniałą panoramę miasta oraz dowiedzieć się więcej na temat współczesnego życia w Turcji.

 

Sabina Malik - koordynator Projektu

 

Turcja – kolejny przystanek w naszej podróży z Projektem Comenius


Wiele polskich rodzin udaje się do popularnych tureckich kurortów na wakacyjny wypoczynek, jednak tamtejsza kultura i obyczaje są nadal mało znane w Polsce. Wydaje mi się, że nasza podróż do Turcji była najbardziej egzotyczna ze wszystkich dotychczasowych, odbytych w ramach projektu Comenius „Training For Life", który realizuje gimnazjum w Głogowie Młp. Przed wyjazdem zdobyłem sporo informacji na temat Turcji, jednak mój pięciodniowy pobyt nauczył mnie znacznie więcej i dał pełny obraz tego kraju.
Podróż rozpoczęliśmy na międzynarodowym lotnisku w Jasionce, skąd po południu wyruszyliśmy do Frankfurtu, a później Stambułu. Trzygodzinny lot do tureckiej metropolii minął nam spokojnie, a wszelkie niedogodności zrekompensował niesamowity widok z okien samolotu podczas podchodzenia nocą do lądowania. Stambuł, jedno z największych miast świata i najludniejsze europejskie miasto zachwyciło nas od samego początku. To, co do tej pory mogliśmy oglądać jedynie na ekranie komputera lub telewizora, stało się dla nas realne.
Naszą delegację odebrał z lotniska Faruk Kiral, dyrektor szkoły partnerskiej Gunesler Anadolu Lisesi. Poczęstował nas kanapkami, napojami i słodyczami i poinformował, że celem naszej podróży jest Sakarya, oddalona od Stambułu o 120 kilometrów. Około drugiej w nocy dojechaliśmy na miejsce, wtedy też poznaliśmy rodziny, u których mieszkaliśmy przez następne kilka dni. Staraliśmy się być jak najbardziej życzliwi i mili, rozpoczęliśmy też rozmowy po angielsku, co ku naszemu zaskoczeniu, nie było bardzo problematyczne.
Na drugi dzień poznaliśmy uczniów i nauczycieli z pozostałych szkół realizujących Projekt. W budynku miejscowej biblioteki odbyło się uroczyste powitanie, a następnie poszczególne delegacje prezentowały działania podjęte w szkołach. Ja i mój kolega Filip Kubik, opowiadaliśmy o tym jakie cechy powinien mieć lider, o efektywnej komunikacji międzyludzkiej, a także o zaangażowaniu uczniów w akcje charytatywne. Pomimo ogromnego stresu daliśmy radę, co skutkowało aprobatą ze strony naszych opiekunek, pani dyrektor Bożeny Łyczko i pani Sabiny Malik. Spotkanie upłynęło w miłej atmosferze, usłyszeliśmy między innymi piosenkę, przygotowaną specjalnie na tę okazję przez nauczycielkę muzyki z tamtejszej szkoły, a podczas przerwy zostaliśmy ugoszczeni tradycyjną turecką herbatą i mieliśmy możliwość swobodnej rozmowy z młodzieżą z Włoch, Portugalii, Litwy, Łotwy, Chorwacji, Rumunii, Węgier i oczywiście Turcji. Szybko znaleźliśmy wspólny język, a z niektórymi osobami poznaliśmy się bliżej. Po obiedzie zwiedzaliśmy szkołę, która nieco różni się od naszej, głogowskiej. Mieliśmy wrażenie, że czas się tam zatrzymał. Na przerwach chłopcy grali w piłkę nożną lub koszykówkę, a dziewczęta w siatkówkę. Nie usłyszeliśmy tradycyjnego dzwonka, zamiast niego z głośników leciała turecka muzyka. Bardzo spodobała nam się ta azjatycka placówka i atmosfera w niej panująca. Po południu pojechaliśmy nad jezioro Sapanca, aby podziwiać piękne widoki, zażyć świeżego powietrza i lepiej się poznać podczas wspólnej kolacji.
Trzeci dzień zaczęliśmy od ponownej wizyty w szkole, gdzie zostaliśmy podzieleni na kilka grup. Każda drużyna miała za zadanie stworzyć plakat na temat ulubionego lidera. Praca minęła bardzo przyjemnie i sprawnie. Wolny czas spędziliśmy w centrum miasta i w parku. Wieczorem przygotowano dla nas szczególną niespodziankę – wieczór turecki, podczas którego obejrzeliśmy występy zespołów tanecznych i wokalnych, spróbowaliśmy tradycyjnych potraw i najsłodszych na świecie deserów, lepiej poznaliśmy tamtejszą kulturę i zwyczaje. Po części oficjalnej przyszedł czas na dyskotekę, którą również będziemy miło wspominać, ponieważ tańczyliśmy do utraty tchu i poznaliśmy lepiej naszych rówieśników.
Trzeci dzień okazał się najciekawszym, ze względu na wycieczkę do Stambułu. Musieliśmy co prawda wstać trochę wcześniej niż zwykle, ale było warto. To starożytne miasto mieliśmy już okazję zobaczyć po przylocie do Turcji, ale to nie to samo co zwiedzanie, które pozwala poczuć szczególny klimat tego miasta. Po przyjeździe spotkaliśmy się z przewodnikiem, który bardzo dobrze mówił po angielsku i udaliśmy się do pałacu Topkapi, będącego rezydencją sułtanów przez ponad 380 lat. Z tarasu pałacu można podziwiać piękne widoki na cieśninę Bosfor, oddzielającą europejską część Stambułu od azjatyckiej. Następnie udaliśmy się do Błękitnego Meczetu, gdzie zgodnie z tradycją muzułmańską musieliśmy zdjąć buty i okryć ramiona ponieważ meczet, mimo że jest dostępny dla turystów, nadal pełni funkcje świątyni. Sześć minaretów na zewnątrz i ponad dwadzieścia tysięcy niebieskich płytek fajansowych na ścianach zdobią tę niezwykłą budowlę, wzniesioną z polecenia dziewiętnastoletniego sułtana Ahmeda I.
Obowiązkowym punktem wycieczki była Hagia Sofia, Kościół Mądrości Bożej, będący w przeszłości świątynią chrześcijańską, meczetem, a obecnie muzeum. To miejsce, które ma ponad półtora tysiąca lat, zachwyciło nas swoją wielkością i niespotykanym klimatem. W jednej z kolumn po lewej stronie od głównego wejścia znajduje się otwór, do którego turyści wkładają kciuk. Wykonanie dłonią obrotu o 360 stopni ma zapewnić zrealizowanie marzenia.
Po obiedzie wyruszyliśmy na wycieczkę statkiem po cieśninie Bosfor. Podczas dwugodzinnego rejsu mogliśmy zobaczyć ogrom Stambułu, piętnastomilionowej metropolii. O zachodzie słońca wszystko wyglądało zjawiskowo - starożytne zabytki, pięknie oświetlone mosty i niekończące się zabudowania.
Wszystko co dobre, szybko się kończy. Nadszedł czas, kiedy trzeba było się pożegnać z naszymi przyjaciółmi, co wcale nie było takie proste. Przez kilka dni korzystaliśmy z niewiarygodnej gościnności, poznaliśmy ludzi, którzy mimo dzielących nas różnic kulturowych okazali nam szacunek i życzliwość.
Jestem pewien, że dzięki tej podróży zyskałem bardzo wiele. Oprócz możliwości szlifowania angielskiego, mogłem poznać wielu ciekawych ludzi i zwiedzić egzotyczne miejsca. Było to jedno z ciekawszych wydarzeń w moim życiu. Zachęcam wszystkich młodych ludzi do nauki języków obcych i do angażowania się w projekty międzynarodowe. Żal nie skorzystać z tego, co mamy podane praktycznie na tacy.

Bartosz Fudali, uczeń klasy językowej w Zespole Szkół w Głogowie Młp.

 

facebook biblioteka

Dziennik

for-fb-synergia-logo kopiowanie

 

Programy

eu flag-erasmus vect pos kopiowanie

alardlabio-778x300

 logo szkola z klasa poziome transparent
eduscience


swiss contribution


przechwytywanie

Polecane strony

bip1

 

 um

mgdk

baner zg

 

 

 men

oke

 cke

 kuratorium

 wyszynski

 

 

mod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_counter
mod_vvisit_counterDzisiaj113
mod_vvisit_counterWczoraj646
mod_vvisit_counterTen miesiąc4622
mod_vvisit_counterPoprzedni miesiąc7521

Aktualnie: gości 5 połączonych
Twoje IP: 18.188.61.223
 , 
Dzisaj jest: 19 Kwi, 2024